To już tradycja, a tradycja zobowiązuje. Tegoroczne spotkanie w ramach Halloween Party będzie (jak zawsze) wyjątkowe.
Na ścianach zawisną najnowsze prace GORE77 - wernisaż o godz. 20:00
A około 21:00 na scenę wkroczy LOOPCYFER i w towarzystwie niespodziankowych gości zagryzie kilka najbliższych osób oraz upuści złej krwi całemu ziemskiemu bajzlowi.
PRZEBIOR OKAZJONALNY NIEZWYKLE WSKAZANY!
Osoby z ponadprzeciętną inwencją zostaną uhonorowane kielichem osocza.
Powszechnie wiadomo (albo i nie), że GORE77 to twórca obrazków kategorycznie w Mjazzdze uwielbiany. Jego prace towarzyszą nam od początku i ściany zwykle pocą się z podniecenia, kiedy nowe grafiki są na nich wieszane. Oto okazja, by kontemplować kolejne przerzuty kolorowych wizji twórcy z mózgoczaszki prosto na papier i w ramkę. Każda praca jest zwykle niezwykle przywiązana do naszej ściany, ale jeśli poszczególny amator sztuki nieprzeciętnej rozkocha się w wybranej pracy - można ją zakupić za pieniądze i złoto.
Część muzyczna jest podczas tego party zwyczajowo obsługiwana przez jedyną grupę, która prez cały rok wegetuje pod spróchniałym wiekiem i na tę jedną noc wychodzi nie biorąc kąpieli na scenę Mjazzgi. Kąpiel następuje dopiero na scenie. Wskakują prosto w żyłę słuchaczy i drążą im RH+, RH- lub 0 do ostatniego leukocyta.
PEJSCZ w tym raku ustępuje miejsca LOOPCYFEROWI. Ale zgodnie z pomrukiem zza czarnej kurtyny, może nas czekać kilka scenicznych niespodzianek...